Dwa dni temu ukazała się nowa wersja rozszerzenia dla IPCopa – Update Accelerator oznaczona numerem 2.0.0 RC1, można się więc wkrótce spodziewać wersji finalnej. Mimo, iż jest to wersja testowa po instalacji nie widzę żadnych problemów z działaniem więc mogę Wam go śmiało polecić. Add-on ten pozwala znacznie przyspieszyć proces aktualizacji oprogramowania na komputerach w sieci komputerowej, jest to swoisty serwer proxy przechowujący pliki z aktualizacjami dla systemu Windows, Linux, systemów firmy Apple, Adobe Acrobat (w tym Reader’a), oprogramowania antywirusowego Avast, Symantec, czy Trend Micro. Schemat działania w skrócie wygląda tak jeden klient pobiera np. aktualizację dla Windows’a XP, jednocześnie kopia pliku ląduje na IPCopie, po czym kolejne żądania tej łatki powodują pobieranie pliku już z IPCopa zamiast z serwera MS, co pozwala np. znacznie ograniczyć transfer na łączy internetowym. Myślę, że Update Accelerator może być dobrą alternatywą np. dla usługi Windows Server Update Services (WSUS). Jedyne co mi przeszkadzało po instalacji dodatku to to, że niema możliwości wyboru, w którym miejscu na dysku ma znajdować się baza z plikami, co spowodowało, że musiałem przez zewnętrzny program zmieniać rozmiar partycji, na której znajdowało się repozytorium, polecam aby partycja miała rozmiar przynajmniej 5 GB, przy założeniu, że raz po raz wyczyścimy cache z nieużywanych plików.
Sam dodatek jest bardzo prosty w obsłudze (interfejs jest w j. polskim), na pierwszym ekranie po wejściu w zakładkę UA, możemy uruchomić tworzenie loga z jego działania, określić ile procesów akceleratora może działać jednocześnie, jakie może być maksymalne obciążenie dysku oraz maksymalny transfer z jakim będą ściągane pliki, możemy także uruchomić kontrolę źródeł. Na screenie pokazuję ustawienia jakie osobiście mam zastosowane.
Po kliknięciu w przycisk Statistics, mamy dostęp do szczegółowych informacji dotyczących źródeł, widzimy łączne statystyki cache’u oraz ile plików jest dla danego rodzaju oprogramowania, jaki rozmiar zajmują oraz mamy pokazany stan źródeł.
Pod przyciskiem oczyszczanie natomiast, kryje się panel dzięki któremu możemy zrobić porządki z niepotrzebnymi plikami. Można 'hurtowo’ usunąć pliki wg. wybranych kryteriów np. jeżeli przez miesiąc nikt ich nie pobierał, mamy też pełną listę plików, i z niej możemy wybrać te które chcemy usunąć (w tym celu klikamy na ikonkę śmietnika). Osobiście brakuje mi w tym opcji 'hurtowego’ usuwania plików danego rodzaju np. uaktualnień do aplikacji Symantec’a, może w kolejnej wersji autor o tym pomyśli.
Podsumowując Update Accelerator jest bardzo przydatnym narzędziem, zwłaszcza w średnich i dużych sieciach, pozwala znacznie ograniczyć ruch generowany przez wszelkiego rodzaju 'autoaktualizatory’ oraz znacznie przyspiesza sam proces pobierania łatek. Add-on można pobrać z tej strony. Jest to trzeci i zarazem ostatni dodatek autora Marco Sondermann’a, jaki Wam prezentuję, następnym razem zajmę się dodatkami innych osób, ale na pewno będą one równie udane i przydatne co te 😉
Nie miałeś problemów z żadnymi aktualizacjami?
Ja na ipcop2.0.6+ua2.2.1 mam problemy z aktualizacjami na windows xp i centosie.
W xp po wejściu w ie na stronę aktualizacji i próbie wyszukania wyrzuca błąd, zaś w centosie yum wywala przy próbie pobrania błąd 403.
U mnie działało wszystko dobrze, nie było problemów, było to prawie 4 lata temu, więc nie pamiętam, czy czegoś tam nie odblokowywałem, żeby to działało.