Niestety router Asus WL-500g Premium, który kupiłem 1,5 roku temu ostatnio odmówił współpracy. Od roku chodził na oprogramowaniu typu OpenWrt w różnych wersjach i nie sprawiał żadnych problemów, ani się nie wieszał specjalnie często (wiadomo jak się nieraz coś na nim dłubie i testuje to się zawiesi 😉 ), aż do pewnego pięknego dnia. Po powrocie z wyjazdu okazało się, że na routerze świecą się wszystkie lampki od portów, chociaż pod niektóre nawet nie były podłączone kable, co ciekawe dioda power się nie świeciła. Do routera nie dawało się w żaden sposób zalogować, internetu nie było, Wifi nie działało i żadne próby restartów nie pomagały. Na szczęście Asus udziela na niego 36 miesięcy gwarancji, więc wczoraj oddałem go do serwisu i zobaczymy co stwierdzą…
stwierdzą, że nie działa ;P
Właśnie wczoraj stwierdziłem 100% identyczny problem. Wkurw itp.
Po 2 godzinach pracy nad tym co się zwaliło z kumplem odkryliśmy padł zasilacz. Nie bangla pod obciążeniem ;P
Możliwe że u ciebie było podobnie 😉