Ostatnio w moje ręce trafił najnowszy telefon Nokii – N8. W pudełku oprócz standardowych akcesoriów jak ładowarka, słuchawki, czy kabel USB znalazły się także przejściówki HDMI oraz microUSB->USB. Smartphone pracuje w oparciu o najnowszą wersją Symbiana ^3, system pracuje stabilnie, jest dopracowany pod względem wizualnym jednakże przemieszczając się na przykład po menu widoczne jest niekiedy nieznaczne opóźnienie (nie mówię tu o otwieraniu aplikacji). Nigdy nie przepadałem za dotykowymi telefonami, ostatnim tego typu, na jakim pracowałem, był Samsung Omnia i porównując z nim N8 muszę przyznać, że Nokię obsługuje się dużo wygodniej i precyzyjniej, zdaję sobie jednak sprawę, że Omnia to już ponad roczny model i na całkiem innym systemie więc trudno o obiektywne porównanie. Oglądając Nokię od razu rzuca się w oczy informacja o 12 megapikselowym aparacie fotograficznym, jednakże jakość zdjęć nie zachwyca, nagrania wideo wypadają trochę lepiej, próbki poniżej (niestety wideo z youtuba). Bardzo przydatnym gadżetem w N8 jest transmiter FM, dzięki któremu możemy swoją ulubioną muzykę, którą mamy w telefonie, słuchać przez zwykłe radio np. w samochodzie. Symbian jak wspomniałem wyżej wygląda bardzo ładnie, zauważyłem też, względem poprzednich wersji, kilka nowych funkcji m.in. kilka pulpitów, na których możemy umieszczać widgety, spodobała mi się też aplikacja „Tu i teraz”, która w oparciu o naszą lokalizację wyświetla szereg ciekawych wiadomości takich jak pogoda, adresy restauracji, informację o imprezach, repertuar kin itp. Dużym plusem Nokii, zwłaszcza z tak dużym wyświetlaczem, jest dostępność nawigacji, której bardzo mi brakuje w BlackBerry, którego używam na co dzień, mimo to nie zmienił bym go na N8 🙂
Ostatnio zima zawitała do Poznania, poniżej parę zdjęć i krótki klip z N8, który uwiecznił to wydarzenie 🙂
Niestety, jakieś półtora roku za późno. Wszystkie wspomniane aplikacje i ficzery to standard w Androidzie, może poza transmiterem FM.
Androida jeszcze na żywo nie widziałem, poluję na jakiegoś phona z tym softem 🙂
he? Chyba łatwiej teraz znaleźć telefon z Androida niż bez 😉